Czy darmowy hosting ma sens?
Kamil Porembiński
Kamil Porembiński
22.09.2020

Czy darmowy hosting ma sens?

Zastanawiasz się, czy darmowy hosting WWW będzie dla Ciebie dobrym rozwiązaniem? W takim razie koniecznie przeczytaj ten artykuł, bo całkiem prawdopodobne, że odwiedziemy Cię od tego szatańskiego pomysłu.

A tak całkiem serio – darmowy hosting stron może mieć sens wyłącznie w przypadku, gdy zamierzasz przetestować swój pierwszy blog, firmową stronę czy mikroskopijny sklep internetowy. Na dłuższą metę darmowy serwer hostingowy okaże się jednak zgubnym pomysłem, który nie tylko utrudni Ci skalowanie biznesu, ale wręcz podetnie mu skrzydła i narazi Cię na odpływ potencjalnych klientów oraz kontrahentów.

Jakie ograniczenia mogą występować w darmowym hostingu?

Darmowy hosting stron ma sporo ograniczeń, które utrudnią Ci administrowanie i rozwijanie strony internetowej. Jednym z największych jego ograniczeń jest maciupka ilość dostępnego miejsca na dysku.

Poznaj nasz hosting

Zapomnij o problemach i wybierz swój pakiet hostingowy

Darmowy serwer zwykle zapewni Ci 100-200 MB darmowej przestrzeni dyskowej. Na tak ograniczonej przestrzeni z pewnością nie tylko rozbudowanego serwisu, ale i zwykłej, bardziej zaawansowanej i estetycznej strony wizytówkowej czy bloga. Dla porównania – nasz najtańszy pakiet hostingu współdzielonego zapewni Ci 10 GB powierzchni – i to na szybkich dyskach SSD NVMe!

Kolejnym istotnym ograniczeniem jest limit transferu. Może okazać się, że już w pierwszym tygodniu zużyjesz cały dostępny transfer, co sprawi, że Twoja witryna przestanie być dostępna dla internautów, a tym samym znikniesz z sieci aż do momentu, w którym zostanie Ci przyznana kolejna pula miesięcznego transferu do wykorzystania.

Warto również wspomnieć o supporcie, a raczej o jego braku. W przypadku awarii – które dość często zdarzają się na hostingach za darmo – raczej nie masz co liczyć na szybką i rzeczową pomoc. Duża część usługodawców zwykle wychodzi z założenia, że skoro otrzymujesz bezpłatny hosting, to radź sobie sam.

Najczęstsze problemy z darmowym hostingiem

Jeden z częstszych problemów z darmowymi hostingami implikowany jest przez współdzielone IP. Jest to wyjątkowo uciążliwe, ponieważ gdy któryś ze współdzielących z Tobą serwer użytkowników  będzie niegrzeczny, a jego strona zostanie posądzona przez wyszukiwarkę o techniki BlackHatSEO, wówczas Twoja strona również może spaść z przysłowiowego rowerka.

Poza tym powszechnym problemem jest także wspomniane mikroskopijne miejsce na dysku, które nie pozwoli Ci opublikować żadnej większej witryny czy bloga – o sklepie internetowym zapomnij. Zwróć też uwagę na malutki transfer danych, który przy standardowym użytkowaniu zużyjesz szybciej niż późniejsze chusteczki jednorazowe, gdy będziesz pluł sobie w brodę, że wybrałeś darmowy hosting zamiast sprawdzonego rozwiązania od nas.

Na czym tak naprawdę zarabia hostingodawca?

Nie ma nic za darmo. Darmowy hosting stron internetowych tylko pozornie jest darmowy. Co prawda nie płacisz za wykorzystywaną przestrzeń dyskową czy support przy administrowaniu hostingiem. Płacisz jednak w inny sposób – swoją duszą.

No dobra, koniec tych śmieszków. Płacisz w taki sposób, że na Twojej stronie internetowej założonej na darmowym hostingu będą wyświetlać się reklamy wybrane przez hostingodawcę. Darmowe hostingi zarabiają właśnie na wyświetlanych kreacjach reklamowych.

Pół biedy, gdyby wyświetlane reklamy były powiązane tematycznie z Twoim serwisem. Niestety, w 99% przypadków są to reklamy absolutnie niezwiązane z tematyką lub – co gorsza – wskazują Twoją konkurencję, co negatywnie odbije się na profesjonalizmie i wiarygodności Twojej strony internetowej.

Zatem: czy stać Cię na darmowy hosting? Jeśli nie, to koniecznie sprawdź naszą ofertę. U nas nie otrzymasz hostingu za darmo, ale w ramach wykupionych usług zyskasz hosting bez reklam, kompleksowe i błyskawiczne wsparcie techniczne, darmowe przeniesienie strony i domeny na nasze serwery, a także możliwość elastycznego i łatwego skalowania rozwiązań hostingowych wraz z rozwojem swojego biznesu.

Przeczytaj również: